Przemoc szkolna w prasie codziennej
„W polskich szkołach nasila się agresja słowna i fizyczna kierowana wobec rówieśników oraz nauczycieli, a także przemoc w cyberprzestrzeni. Najwięcej zachowań patologicznych odnotowuje się w gimnazjach – alarmuje NIK w nowym raporcie o patologii w szkołach” . Na co dzień możemy znaleźć bardzo dużo artykułów na ten temat zamieszczanych w prasie codziennej i tygodniowej. W dzisiejszych czasach najbezpieczniej jest w szkołach średnich. Można więc zauważyć, że duży wpływ na zachowanie uczniów ma ich wiek oraz dojrzałość emocjonalno-intelektualna. Artykuły dotyczą zazwyczaj opisów przemocy wobec rówieśników oraz nauczycieli, ale także agresji pedagogów w stosunku do ich podopiecznych.
Jak wynika z lektur prasowych, to alkohol jest często przyczyną złego zachowania uczniów. Przykładem takiego zjawiska, opisanego w…. jest zachowanie dwóch gimnazjalistów, którzy przyszli do swojej szkoły, do Gimnazjum …w Białymstoku w maju 2014 w stanie nietrzeźwym i byli agresywni wobec ……. Chłopcy byli w wieku 15 i 16 lat. Okazało się, że wypili przed lekcjami prawie pół litra alkoholu(wódki). W szkole pojawiła się policja oraz karetka pogotowia. Jeden z nastolatków uciekł, natomiast drugiego zabrano do szpitala z podejrzeniem zatrucia. To na pewno nie jest jedyny przypadek agresji przy udziale alkoholu. Młodzież ma dzisiaj łatwy dostęp do tego typu używek. Często podbierają oni rodzicom trunki z barku, oczywiście bez ich wiedzy. Niekiedy uda im się zakupić wódkę, czy też piwo w osiedlowym sklepie lub też poproszą o to starszego kolegę. Robią oni to głównie z powodu chęci zaimponowania swym rówieśnikom i kolegom.
Kolejnym przypadkiem agresji wśród uczniów jest rozpylenie gazu pieprzowego w szkole w Skawinie w województwie małopolskim przez dwóch nastolatków. Jak pisze dziennikarz, „konieczna była ewakuacja 700 uczniów i pracowników szkoły. Poszkodowanych zostało 18 osób, 13 uczniów trafiło do szpitala z ostrymi bólami i zawrotami głowy oraz uciążliwym kaszlem” . Jedną z uczennic zabrano śmigłowcem do lecznicy. Sprawcy tego zdarzenia przyznali się do czynu dopiero wtedy, gdy im to udowodniono nagraniami z monitoringu. Uczniowie zapytani o powód ich zachowania powiedzieli, że zrobili to dla żartu. Mamy tu do czynienia z agresją wynikającą z chęci zwrócenia na siebie uwagi, bycia w centrum zainteresowania innych uczniów. Nie przemyśleli oni natomiast konsekwencji, jakie niesie za sobą rozpylenie gazu w miejscu, gdzie przebywa tak duża liczba osób.
Następnym objawem szkolnej przemocy jest kradzież. W powiecie kłodzkim uczennica okradła nauczycielkę. „Uczennica wykorzystała nieuwagę nauczycielki i zabrała jej portfel” . Pani pedagog zostawiła go na zapleczu i poszła na przerwę, gdy wróciła na lekcję zorientowała się, że ją okradziono. Sprawczyni zabrała 120 złotych, natomiast dokumenty wraz z kartą bankomatową zniszczyła i wyrzuciła na peryferiach miasta. Pieniądze wykorzystała na zakup pizzy, na którą zaprosiła koleżanki. Sprawa trafiła do sądu rodzinnego. Mamy tutaj do czynienia z przywłaszczeniem sobie cudzych rzeczy. Takie zachowanie jest karalne. Młodzi ludzie często nie zdają sobie sprawy, jakie konsekwencje ciągnie za sobą takie zachowanie. Jest to przestępstwo popełnione umyślnie. Osoba dopuszczająca się takiego czynu, zwłaszcza w tak młodym wieku, często nie zdaje sobie sprawy, że jest to złamanie prawa. Jest to kwestia wychowania. Dziecko od małego powinno mieć jasno określone, co można robić, a czego nie.
W dzisiejszych czasach coraz więcej się słyszy także o znęcaniu się uczniów nad nauczycielem. Jest to bardzo karygodne zachowanie. Taka sytuacja miała miejsce w Toruniu w trzeciej klasie technikum, w 2011 roku. Młodzież przez wiele miesięcy torturowała anglistę w starszym wieku, który bał się komukolwiek o tym powiedzieć. Od agresji słownej posunęli się aż do agresji fizycznej. Na lekcji angielskiego w stronę nauczyciela za każdym razem padało bardzo dużo wulgarnych przezwisk oraz obraźliwych epitetów. „Jeden z uczniów wytarł mu twarz brudną gąbką, na głowę włożył kubeł od śmieci. Inny udawał, że onanizuje się przy biurku pedagoga. Nikt w kilkunastoosobowej klasie nie stanął w obronie dręczonego” . Nauczyciel jedyne, co mógł zrobić, to zgłosić sprawę na policję. Teraz ucznia nie można fizycznie ukarać, ponieważ to także jest niezgodne z prawem. Pedagog nie znalazł również oparcia w dyrektorze szkoły, który był informowany o sytuacji na lekcji angielskiego. Można zauważyć tutaj kompletny brak szacunku do osoby starszej. Takie zachowanie jest niedopuszczalne i powinno być surowo karane.
Znacznie rzadziej spotykamy się z przemocą nauczyciela w stosunku do jego podopiecznego. Jednak takie sytuacje także się zdarzają. Wydarzenie o takim charakterze miało miejsce w szkole podstawowej w Siennie. 13-letni chłopiec był duszony przez nauczycielkę podczas lekcji muzyki. Pani pedagog z całej siły przydusiła nastolatka do ławki i nie chciała go puścić. „Dziecku udało się wyswobodzić z uścisku dopiero, gdy inni uczniowie wezwali drugiego pedagoga” . Nauczycielka trafiła do szpitala psychiatrycznego, a dyrekcja szkoły zawiesiła ją w prawie do wykonywania zawodu. Takie osoby nie powinny mieć styczności z młodzieżą szkolną. Pedagog powinien być wzorem dla swoich podopiecznych.
Artykułów na temat przemocy szkolnej w prasie codziennej jest bardzo dużo. W rzeczywistości jest na pewno jeszcze więcej zachowań przemocowych. Jednak wiele osób boi się mówić o swoich problemach. Nie chcą, aby ich nieprzyjemności ujrzały światło dzienne. Boją się oni reakcji innych lub też pogorszenia swej sytuacji. Często wstydzą się, że nie potrafią poradzić sobie z tym sami. Gdyby wszyscy takie akty przemocy zgłaszali do odpowiednich instytucji, to na pewno do wielu sytuacji by nie doszło. Sprawcy nie powinni czuć się bezkarni. Nieważne, czy chodzi tu o ucznia, czy też o nauczyciela. Każdy człowiek, a przede wszystkim uczeń musi mieć szacunek do drugiej osoby i wypełniać sumiennie swoje obowiązki.